O tym jaki wpływ
na otoczenie ma alkoholik można by pisać bardzo dużo. Wystarczy spojrzeć na
codzienne wiadomości, rzadko kiedy nie wspomina się tam o jakimś wypadku z
udziałem osoby pijanej. Ile razy słyszy się o małych dzieciach, które nie
zostały dopilnowane przez rodziców zajętych w tym czasie piciem alkoholu? Ile
razy widzi się kobiety, wobec których mężowie pod wpływem alkoholu dopuścili
się przemocy fizycznej? Trochę mniej przypadków, ale jednak istnieją, kiedy to
ofiarą jest mąż, a sprawcą żona alkoholiczka. Ile razy słychać krzyki u
sąsiadów - po jakimś czasie wszyscy wokoło wiedzą, że to któreś z małżonków
zbyt wiele wypiło i robi awanturę z powodu przysłowiowej zbyt słonej zupy?
Takie historie
można mnożyć. Każdy kto ma w rodzinie alkoholika wie o co chodzi. Alkoholik w
domu to choroba i zmora całej rodziny. Przez ten jeden nałóg wiele rodzin się
rozpadło, wiele ludzi popadło w depresję, choroby psychiczne, wiele dzieci,
których rodzice byli alkoholikami mają ogromny problem w dorosłym życiu w
różnych sferach życia, przez to że żyli przez wiele lat w strachu. W strachu
przed pijanym ojcem czy matką, przed laniem z byle powodu itp. Tak, alkoholizm
u rodziców nie pozostaje bez znaczenia również dla ich dzieci. Na alkoholizmie
jednej osoby cierpi nie tylko ona sama, ale także wszystko co ją otacza, co
jest w jakikolwiek sposób z nią związane.